środa, 23 listopada 2016

słup

Sytuacja: Działka w odległości ok 300m od słupa energetycznego. Na działce postawiłem murowany budynek gospodarczy (do 25m).
W ubiegłym roku odwiedziłem Tauron, żeby wszystkiego się dowiedzieć, i żeby mnie niczym nie zaskoczyli.
Miła pani wyliczyła mi koszty według cennika, zapewniając że wszystkim się sami zajmą, łącznie z pozwoleniami od sąsiadów na przejście lini przez ich działki.
Nie podpisałem umowy tylko dlatego, że nie byłem pewny czy wyrobię się z budową na czas.
Teraz budynek stoi, zostało mi zrobić instalację i powinno być wszystko ok.
Dzwonię na infolinię do Taurona, żeby się umówić na podpisanie umowy - a tam zonk.
Kobieta wylicza koszt przyłącza. 178 zł brutto razy liczba kilowatów z warunków przyłącza (14) + 100 metrów razy ok. 40 zł.A drogą nie mogą? Po co od razu pozowlenie. ja mam puszzcone drogą i nikt mi się nie musiał zgadzac. Słupy i kapble do mojego ogrodzneia były robione na koszt energetyki - a było 4 słupy i ok. 160 mb do ciagnięcia. Płaciłem tylko za kilwaty tzw. przyłaczeniowe ok. coś 150 za 1 kw. Za skrzynkę i podłaczenie skrzynki i kabel od skrzynki do domu ok. 50 m kosztowąło mnie u elektryka miejscowego 600 zł. Więc nei wiem jaką ma politykę twój energetyczny załad, ale mój musiał wpuścić w budżet, wiec czekąłem jakies 6 miesięcy na prąd.le oburza Cię fakt, że prowadząc media przez cudzą ziemię masz mieć pozwolenie właściciela ? A chciałbyś, żeby sąsiad bez Twojej zgody przeciągnął coś przez środek Twojej działki- i tym samym uniemożliwił zbudowanie czegokolwiek ?
Jeśli nie chcesz zapłacić Tauronowi to sam wynajmij ekipę , która Ci pociągnie te 300 m - przecież nie musisz korzystać z Tauronu.
Z drugiej strony - jeśli nie chcesz za to płacić to poczekaj aż Tauron umieści Cię w swoich planach rozwoju sieci (nie wiadomo ile to lat będzie trwało ) i jedź na agregacie.
Możesz też wziąć firmę konkurencyjną. Niestety - tak to jest w tym kraju, że za wszystkie przyłącza mediów trzeba zapłacić - najwyżej się nie zgodzisz na przekazanie im klimatyzacje . Ale wtedy to Ty będziesz usuwał usterki i dbał o sieć.
Rozumiem, wszystko się zgadza. A dalej Tauron ogłasza przetarg na wykonanie prac. Wyłania firmę, która wykona fizycznie 300 metrów przyłącza od słupa do granicy mojej działki a ja mam pokryć koszty tego wykonania. Materiały i robociznę. Ile? Tego nikt nie określi, będzie wiadomo dopiero po przetargu.
Czyli podpisuję umowę na przyłącze, pokrywam koszty ok. 7 tys. i dopiero dowiaduję sie ile mam mnie wszystko kosztować montaż klimatyzacji. Więcej, nie mam możliwości wycofania się bo wywalam w błoto 7 tys.
Nadal nie wierzę w to co usłyszałem, ale pytałem kilka razy i mówilem dużymi literami. Łudzę się tylko, że ta łajza po drugiej stronie druta nie wiedziała o czym mówi, bo co chwilę prosiła żebym czekał na telefonie i z kimś się konsultowała. Mam nadzieję że to efekt "głuchego telefonu".
Błagam czy na pewno mam pokrywać koszty wykonania instalacji, która nie będzie moją własnością i która pójdzie nie przez moją ziemie? I za co w takim razie mam zabulić te 7 kafli?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz