sobota, 11 lutego 2017

praca

I ile ci pracownicy mieliby zarabiać? Fakty są takie, że ludzie mają pracę, aczkolwiek nie zawsze legalną albo dobrze płatną. Ale wczoraj słyszałem w ogólnokrajowym radiu ogłoszenie Lidla poszukującego pracowników. Czy państwo zapłaci więcej od Lidla? Co jeśli formalni bezrobotni nie będą chcieli pracować, bo mają lepiej płatne zajęcia bez umowy? Nie chcę straszyć red. Wosia, ale realizacja pomysłu mogłaby być niewypałem na starcie, a wtedy miałby problem z dalszym bajkopisarstwem.
Bajką jest oczywiście jakoby ‚Ameryka wyszła z kryzysu lat trzydziestych tak szybko’. 16 lat kryzysu (1929-45) to ma być ‚szybko’? Interwencjonizm Roosevelta był kontynuacją interwencjonizmu Hoovera, miał jedynie nową nazwę i kryzysu nie powstrzymał, tylko wydłużył. A sam kryzys poza interwencjonizmem w jego trakcie miał przyczynę w pobudzaniu popytu przez świeżo powołany bank centralny FED (1913), który po wojnie postanowił ‚przyspieszyć wzrost’ i ‚przyspieszył’. Kryzys miał zatem przyczyny w państwowym interwencjonizmie przed i w trakcie. Czy to nie przypomina obecnego kryzysu i pobudzenia popytu przez FED przed rokiem 2008? FED dalej pobudza popyt, a Trump chce powtórzyć hooverowski interwencjonizm, ciekawe jak się to skończy, może podobnie? Na szczęście obecnie gospodarka USA ma dużo mniejszy udział w światowej gospodarce niż w 1929 roku i Ameryka zaszkodzi bardziej sobie niż reszcie świata.Juz to bylo przerabiane w PRLu i wiemy jak to sie skonczylo.
Wszyscy mieli gwarantowana prace tylko ze nie bylo nic do kupienia.
Państwo jest najgorszym pracodawca jaki moze byc. Prosze mi pokazac jakiekolwiek przedsiebiorstwo panstwowe ktore osiaga dobre wyniki finansowe. Te wszystkie Orleny, KGHMy i inne panstwowe firmy maja za zadanie dawac posady rzadzacej partii a nie pracowac wydajnie. Co trzyma Polske we wzroscie to gospodarka prywatna. Jesli dodamy jeszcze panskie mzonki i polska ekonomia kompletnie sie wylozy. Zastanawiam sie czy mial pan kiedykolwiek jakies kursy ekonomii, jesli tak to chyba byly kursy ekonomii marksistowskiej. Radze jechac do Korei Polnocnej, tam napewno gwarantuja prace kazdemu. Po pobycie w Korei Polnocnej dobrze by bylo pojechac do Korei Poludniowej gdzie nie gwarantuja nikomu pracy i mysle ze wedlug pana Korea Polnocna jest lepsza bo gwarantuje prace kazdemu a to ze ludzie w Korei Polnocnej sa juz o 10 cm nizsi niz w Poludniowej Korei to nie ma znaczenia bo przeciez maja gwarantowana prace.